W kuchni bezglutenowej najbardziej tęsknię za pieczywem…A z drugiej strony cieszę się, że mój organizm motywuje mnie do niesięgania po pierwszą lepszą bułę spulchnioną chemią. Dziś prezentuje Wam mój eksperymentalny chlebek bezglutenowy z mąki gryczanej i ryżowej. Hmm… i ten zapach pieczonego chleba w kuchni…Mam nadzieję, że Wam też posmakuje!
Składniki:
- 200 g mąki ryżowej
- 300 g mąki gryczanej
- łyżka miodu
- łyżka soli himalajskiej
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- 30 g drożdży
- 1 szklanka mleka migdałowego
- pół szklanki wody przegotowanej
- garść siemienia lnianego
- garść pestek dyni
- garść ziaren słonecznika
- garść suszonej żurawiny
Drożdże rozkruszamy, dodajemy łyżkę miodu i zalewamy ciepłym mlekiem migdałowym. Czekamy aż drożdże napęcznieją (trzymajmy je w ciepłym miejscu przez ok. 10 minut). W oddzielnej misce dodajmy suche składniki – mąkę ryżową, mąkę gryczaną, łyżkę soli himalajskiej, garść siemienia lnianego, garść pestek dyni, garść ziaren słonecznika i garść suszonej żurawiny. Dodajmy drożdże. Mieszamy składniki, dodajemy przy tym 2 łyżki oliwy z oliwek. Przez kilka minut wyrabiamy ciasto. Jeżeli widzimy, że masa jest zbyt sucha, dolewamy pół szklanki wody. W foremce rozkładamy papier do pieczenia i smarujemy dno oraz brzegi olejem kokosowym (nie jest to konieczne, ale dzięki temu chlebek łatwiej się kroi i nie jest suchy). Pieczemy w 200 stopniach (góra-dół, bez termoobiegu) przez około 45 minut.
Chlebek smakowo pasuje zarówno do kanapek na słodko, jak i wędlin, past warzywnych lub jajecznych czy rybnych. Ja akurat zajadam się nim w połączeniu z guacamole i białym winem.
Szukasz kuchennych inspiracji dla niedoczynnych?
Zajrzyj tu: https://www.instagram.com/dariaavariapl/
1 komentarz
Wygląda przepysznie 🙂