Do dermatologa trafiłam z zupełnie innym problemem – płaty skóry sypały mi się z bocznej strony policzków, tuż przy samych uszach – i to wcale nie od mrozu!
– Pani doktor, czy to może mieć jakiś związek z Hashimoto?
– Tak, jednym z objawów jest sucha, „naciągnięta” skóra. Przepiszę pani maść na receptę. Proszę dbać o częste nawilżanie twarzy…
I wtedy pokazałam pani doktor moje ramiona. Odkąd sięgam pamięcią, pokrywają je małe czerwone kropki-krostki. Pod dotykiem są jak 'tarka’. Kiedy ćwiczę lub gdy robi mi się zimno te siedliska kropek zlewają się w olbrzymie czerwone placki. Bardzo sexy;
Skąd to ustrojstwo?
Na pewno niemałą rolę odgrywają tu geny. Kiedy przyjrzę się ramionom kuzynostwa – wszystkie dzieciaki najstarszego pokolenia zmagają się z tym problemem. Jednak moja młodsza siostra (która też ma Hashimoto) może pochwalić się gładkimi ramionami.
Dlaczego ja?
Rogowacenie okołomieszkowe najczęściej spowodowane jest nadmiernym wysuszeniem skóry, któremu może towarzyszyć niedobór witaminy A. W praktyce oznacza to, że być może używamy perfumowanych kosmetyków, które wysuszają naszą skórę (np. żele pod prysznic), zapominamy nawilżać skórę po każdej kąpieli/ prysznicu i… (co też jest ważne) pijemy mniej niż 2 litry wody dziennie, a nasza dieta jest uboga w witaminy. Hashimoto tylko potęguje efekt wysuszenia i szorstkości.
Jak się z tym rozprawić?
Próbowałam już wszystkiego. Sudokremu, kremów z wysoką zawartością mocznika, mikstur specjalnie zaprojektowanych przez endokrynologów…i nic nie pomogło. Dziś wiem, gdzie tkwił błąd.
Podjęłam następujące kroki:
1) Wszystkie szampony, żele, balsamy, proszek i płyn do prania zamieniłam na hipoalergiczne produkty dla dzieci.
Zaczęłam stosować peeling kawowy na ramiona 3 razy w tygodniu. Ja używam gotowego, ale Ty możesz przygotować go sama – wystarczy kawa mielona (lub jeśli używasz ekspresu to fusy:), 1 łyżka cukru białego, 1 łyżeczka cynamonu i oliwka dla dzieci. Choć jest to polecana metoda na rozprawienie się z celulitem, peeling kawowy to najlepszy sposób na pozbycie się martwego naskórka.
2) Z polecenia dermatologa zaczęłam stosować Pilarix. Prócz wysokiej zawartości mocznika w składzie znajdziemy panthenol, alantoinę, masło shea, 2% kwasu salicylowego. Stosujemy 2 razy dziennie tuż po prysznicu/ kąpieli.
Uwaga aktualizacja! Z czasem moja skóra „uodporniła się” na Pilarix. Dermatolog polecił mi Cerkoderm30 (podobno jest też wersja z 40% zawartością mocznika). Efekt wow pojawił się już po tygodniu stosowania – nie pamiętam kiedy moje ramiona były ostatnio tak gładkie! Polecam 🙂
3) Zadbałam o nawadnianie. I Ty też pij, pij, pij wodę! Pamiętaj, że na każdą filiżankę kawy i herbaty powinnyśmy uzupełnić płyny (co najmniej 1 szklanką wody), pij podczas posiłku (trawienie = utrata wody).
4) Bomba witaminowa. Nie chcesz łykać kapsułek? Sięgnij po sok marchwiowy. Zajadaj się sałatkami warzywnymi i owocami.
5) Słońce. Problem nie jest aż tak uciążliwy wizualnie, gdy uda nam się trochę opalić (ale nie spalić!). Koniecznie stosuj kremy z filtrami, zanim legniesz na pełnym słońcu. Przecież nie chodzi Ci o to, żeby jeszcze bardziej wysuszyć skórę.
A poniżej filmik, który naprowadził moje śledztwo na dobre tory 🙂 :
9 komentarzy
Zaczęłam czytać ten post i już chciałam napisać, że nissiax83 zrobiła o tym bardzo fajny filmik, ale byłaś szybsza 😀 Też mam problem z rogowaceniem okołomieszkowym, ale regularne peelingi i nawilżanie pomagają 🙂
Zapraszam do siebie: http://biegiemdomarzen.blogspot.com/
Pilarix działa cuda ze względu na mix dwóch ważnych dla nas składników, kwas salicylowy + mocznik. Kwas reguluje właśnie problemy z rogowaceniem, stanami zapalnymi – wystarczy regularnie stosować. Nie ma nawet porównania do środków, w których jest sam mocznik. Efekty takie, że nawet kupiłam sobie kwas salicylowy w proszku i robię mazidła z jego udziałem 😀
Ja trafiłam na P. z forum, gdzie polecano jako remedium na zapalenie po depilacji.
JEST DLA MNIE NADZIEJA! DARIA, BOHATERKO <3 GWIAZDO ZARANNA BLOGOSFERY!!!
U mnie cuda zdziałało odstawienie glutenu. Co więcej, oprócz wygładzenia ramion, wygładziły się i pięty. Bez żadnych kremów, efekt po jakimś miesiącu diety.
m. dzięki za poradę:) Też widzę u siebie znaczną poprawę po odstawieniu glutenu! Nie powiązałam tego:)
[…] 3 razy dziennie, na pewno po każdej kąpieli i prysznicu. Ja na kolana, ramiona i łokcie stosuję Pilarix. Z naturalnych alternatyw polecam masło shea. Przynajmniej raz w tygodniu urządzaj sobie domowe […]
[…] krem towarzyszy mi o każdej porzej roku, wspominałam już o nim w artykule o rogowaceniu okołmieszkowym. Świetnie rozprawia się z niedoczynnym problemem suchej skóry w miejscach newralgicznych – […]
Ile razy w tygodniu robisz peeling kawowy?
Polecam jeszcze na rogowacenie mydło z Aleppo.