aktywność fizyczna

O czym pamiętać ćwicząc z niedoczynnością?

napisała Daria Kikoła 24 kwietnia 2015 6 komentarzy

Za oknem coraz cieplej, lato zbliża się nieuchronnie… Niektórych z nas może przerażać perspektywa krótszych rękawów, spodenek, sukienek, kusych ubrań, nie wspominając już o … bikini. I tak o to nagle wpadamy w wir ćwiczeń, wylewamy z siebie siódme poty na siłowni, oczekujemy błyskawicznych efektów, a w zamian otrzymujemy…jeszcze większe zmęczenie. Jak sobie z tym poradzić? Poznaj 10 aktywnie niedoczynnych wskazówek!

1) Równowaga hormonalna  

Jak się miewa Twoje TSH? Jeśli poziom T4, T3 lub fT3 i fT4 jest u Ciebie za niski – mam złą wiadomość – nie znajdziesz siły, żeby ćwiczyć. Jeśli jeszcze nie przyjmujesz leków to może być dla Ciebie trudny czas, zastanów się czy nie warto zmienić lekarza. Wynik w granicach normy wcale nie musi oznaczać świetnego samopoczucia i zdrowej tarczycy.

IMG_2799

2)  Pozytywne nastawienie

Cierpliwości! Choć jesteśmy zewsząd bombardowani informacjami, że utrata wagi powinna być szybka i skuteczna – nie dajmy się zwieźć! Najzdrowiej (i najtrwalej) jest tracić 0,5-1 kg na tydzień. Nie chcesz przecież ściągnąć na siebie efektu jojo, czy wiszącej skóry? Myśl pozytywnie i nie oczekuj cudów. Nie wierz tym, którzy mówią, że niedoczynność to wyrok dożywotniej otyłości!

3) Uzdrawiające odżywianie

Skuteczność ćwiczeń zależy od wielu czynników, ale już teraz mogę powiedzieć Ci, że 70% sukcesu to dieta i dostarczanie hormonów tarczycy. Zadbaj o to, by poranna tabletka dobrze się wchłaniała – łykaj ją tuż po przebudzeniu, na pusty żołądek, sięgaj po śniadanie najwiecześniej pół godziny po zażyciu tabletki, a po kawę (jeśli naprawdę musisz) najwcześniej po godzinie. Jedz regularnie, co 2-3 godziny, nie obżeraj się, odstaw fast-foody, słodycze, papierosy i alkohol. Odczujesz ogromną różnicę!

4) Naturalne paliwo

Ponieważ waga skoczyła do góry, próbujesz zgubić kilogramy metodą MŻ albo jedząc rzadko i tyle co nic – błąd! Potrzebujesz  węglowodanów złożonych, które będą paliwem zasilającym Twoje mięśnie podczas ćwiczeń. Kiedy jesz za mało, zgadnij co się dzieje? Tarczyca się nie wyrabia, a Tobie towarzyszy senność, wieczne zmęczenie i depresja (wracaj do punktu 1).

IMG_2723

.5) Wyznaczenie granic

 Czy wiesz, że zbyt intensywny wysiłek fizyczny obniża poziom bioaktywnego T3? Musimy ćwiczyć nieco inaczej niż zupełnie zdrowe osoby. U zdrowych osób przekroczenie 75% maksymalnego osiągalnego tętna obniża znacznie stęzenie T3 i T4 – a powrót do normy zajmuje im średnio 3-5 dni odpoczynku. Co można powiedzieć o nas? Jeśli chcesz ćwiczyć zdrowo, dawaj tylko 65% z siebie.

Jeśli czujesz, że to ponad Twoje siły, zwolnij, nie katuj się. Lepiej dla Ciebie będzie ćwiczyć częściej, lecz z mniejszą intensywnością. Po ćwiczeniach powinieneś czuć się wyśmienicie, a nie umierać:)

6) Zasięg niedoczynności

Czy Twój lekarz zadbał o to, aby sprawdzić czy przypadkiem nie towarzyszy Ci niedoczynność kory nadnerczy? Jeśli jesteś podwójnie niedoczynny, nie porywaj się na ćwiczenia na siłowni, absolutnie nie stosuj restrykcyjnych diet i nie ograniczaj węglowodanów. Jak możesz sobie pomóc? Wybieraj się codziennie na godzinny spacer – z intensywnością maksymalnie 45%.

7) Naturalne dopalacze

Nie próbuj zwiększać swojej wytrzymałości poprzez zwiększenie ATP czy liczby mitochondriów w mięśniach. Nie sięgaj po suple bez konsultacji z lekarzem!

Zamiast tego przygotuj sobie naturalny dopalacz: 1 łyżeczka miodu, szklanka wody i szczypta różowej soli himalajskiej

8) Zasłużony odpoczynek

Tak naprawdę odpoczynek i regenarcja są tu ważniejsze niż same ćwiczenia. Nie spędzaj całych dni na siłowni – pamiętaj o tym, aby po treningu znaleźć czas, aby się odprężyć i ochłonąć.

9) Akcja regeneracja

Aby odbudować mięśnie musisz dostarczyć sobie 3 aminokwasów rozgałęzionych – leucyny, izoleucyny i waliny. Zawsze sprawdzaj skład odżywki zanim ją zakupisz i pytaj o wpływ jej składników na Twoją tarczycę!

10) Obserwuj reakcje ciała

Obserwuj jak Twoje ciało reaguje na dany rodzaj treningu – czy padasz bez sił, czy raczej tryskasz energią? Nie popadaj w rutynę i próbuj różnicować treningi – Twoja tarczyca bardzo szybko się przyzwyczaja , dlatego warto zadbać o to, aby w nasz plan treningów wplatać różne aktywności – pływaj, spaceruj, wskakuj na rower, podnoś ciężary (byle nie za ciężkie), biegaj, skacz na skakance, kręć hulahopem, jeździj na rollkach – jak widzisz lato nie musi być takie straszne, ponieważ daje nam więcej możliwości 🙂 Trzymam za Ciebie kciuki!

IMG_2797

Przeczytaj

6 komentarzy

ilapop 24 kwietnia 2015 z 9 h 12 min

O dla mnie Twój wpis. Od wtorku zaczęłam ćwiczyć mięśnie brzucha i pośladków z Mel B czyli 20 min dziennie plus spacery itp. Muszę sprawdzić jeszcze poziom TSH w przyszłym tygodniu. 5 dni w tyg będę ćwiczyć po te 20 min a weekend odpoczynek

Odpowiedz
JoannaR. 24 kwietnia 2015 z 9 h 22 min

ja tak robie cwicze 5 dni a weekend odpoczywam

Odpowiedz
Ems 25 kwietnia 2015 z 15 h 53 min

Zgadzam się w zupełności, mądrze piszesz! Pamiętam, że w pewne wakacje umyśliłam sobie jak najwięcej schudnąć. Oczywiście nie głodziłam się, jadłam normalnie, ale problem pojawił się właśnie przy ćwiczeniach. Ćwiczyłam dużo razy w tygodniu, długie i wycieńczające treningi i co? Waga ani drgnęła. Teraz natomiast dostarczam więcej węglowodanów, robię krótkie, mało intensywne treningi i jest mnie 3,5 kg mniej. 🙂

Odpowiedz
ilapop 27 kwietnia 2015 z 9 h 00 min

Jak nigdy nie lubiłam za bardzo treningów tak teraz energia mnie rozpiera 😀 Po tygodniu ile lepsza kondycja!

Odpowiedz
Anonim 13 września 2015 z 17 h 27 min

Niedoczynność towarzyszy mi od paru lat, dodatkowo od jakiegoś czasu próbuję doprowadzić hormony kobiece do normy, więc jestem pod opieką bardzo dobrej pani ginekolog, która jest również endokrynologiem, Owa pani ginekolog poleciła mi znajomą dietetyczkę, do której od razu się zgłosiłam. Niestety po pół roku musiałam z niej zrezygnować ze względów finansowych, ale nauczyła mnie ona bardzo dobrej zasady, specjalnie dla kobiet z niedoczynnością. Otóż węglowodany tak, jak najbardziej są wskazane, ale ostatni posiłek je zawierający powinnyśmy zjadać w okolicach godziny 14, czyli obiadek nie później! pod jej opięką bardzo ładnie zjechałam z wagi. Oprócz tego poradziła mi spacerki jako najlepsze ćwiczenie, dokładnie tak jak napisałaś 🙂

Odpowiedz
Mania 13 września 2015 z 17 h 28 min

Niedoczynność towarzyszy mi od paru lat, dodatkowo od jakiegoś czasu próbuję doprowadzić hormony kobiece do normy, więc jestem pod opieką bardzo dobrej pani ginekolog, która jest również endokrynologiem, Owa pani ginekolog poleciła mi znajomą dietetyczkę, do której od razu się zgłosiłam. Niestety po pół roku musiałam z niej zrezygnować ze względów finansowych, ale nauczyła mnie ona bardzo dobrej zasady, specjalnie dla kobiet z niedoczynnością. Otóż węglowodany tak, jak najbardziej są wskazane, ale ostatni posiłek je zawierający powinnyśmy zjadać w okolicach godziny 14, czyli obiadek nie później! pod jej opięką bardzo ładnie zjechałam z wagi. Oprócz tego poradziła mi spacerki jako najlepsze ćwiczenie, dokładnie tak jak napisałaś 🙂

Odpowiedz

Skomentuj JoannaR. Anuluj