Macierzyństwo z Hashimoto – dla niektórych brzmi to jak tytuł horroru, w którego fabule przewija się chroniczne zmęczenie, dla innych – wymarzony stan poprzedzony długimi miesiącami starań. Z okazji Dnia Matki wspólnie z Dietomat.pl przygotowaliśmy dla Was konkurs „Hashimatka”, w którym możecie wygrać opiekę dietetyka klinicznego. Czy warto? Chętnie pokażę Wam, jak przekonałam się o tym na własnej skórze.
Pamiętacie mój ostatni wpis „Dieta Hashimotki matki karmiącej”? Przez ostatnie 6 tygodni toczyłam zdrowotną batalię – usiłowałam porzucić dotychczasowe nawyki żywieniowe na rzecz zaleceń, które otrzymałam od dietetyczki Marty z Dietomat.pl
Fit Mamuśki
„Fit macierzyństwo” to ostatnio niesamowicie popularny trend. Tak, ja też podziwiam Annę Lewandowską, u której po 3 tygodniach nie ma najmniejszego śladu po ciąży. Nie mogę też przestać zachwycać się formą Natalii Gacki, która mimo niedawnego porodu pięknie prezentuje się na siłowni. Tym większa rosła we mnie frustracja, gdy z każdym treningiem (w przerwie między przewijaniem a karmieniem), moja waga zamiast spadać – rosła, energia życiowa zanikała, a moja „fit mamuśkowa metamorfoza” stawała się coraz bardziej odległa. Mimowolnie wypisałam się z tego klubu -zamiast „fit mamuśką”, postanowiłam zostać szczęśliwą Hashimatką.
Hashimatka w natarciu – KONKURS!
Hashimatki bardzo często zmagają się z zespołem nieszczelnego jelita. W praktyce oznacza to, że priorytetem staje się wzmocnienie mikroflory jelitowej i ochrona maluszka przed przeciwciałami, które dostają się do krwi i mleka po spożyciu przez nas produktu, którego nie tolerujemy. I to właśnie idealny moment, żeby przedstawić Wam pytanie konkursowe:
Droga Hashimamo, dlaczego dziecko reaguje na to, co zjadłaś?
Odpowiedź znajdziecie w artykule Marty „Żywienie mamy karmiącej”
Do wygrania: 7-dniowa opieka dietetyka (abonament osobisty dietetyk) skierowana do osób z chorobami przewlekłymi, a także dla kobiet w ciąży i matek karmiących (więcej szczegółów znajdziesz tu)
Na Wasze odpowiedzi czekamy do 29. maja w komentarzach pod postem na Facebooku. Wśród autorów dodanych komentarzy zawierających prawidłową odpowiedź wylosujemy jednego zwycięzcę.
Małe wielkie zmiany
Jako Hashimatka mam dla Ciebie cenną poradę – nie bój się korzystać z pomocy specjalisty. Naprawdę, to żaden wstyd- bez względu na to, czy będzie to dietetyk kliniczny, trener osobisty, czy psycholog. Macierzyństwo z Hashimoto może być mieszanką wybuchową i tak – masz prawo opadać z sił i czuć frustrację.
Po 6 tygodniach zmian na moim talerzu, wreszcie widzę zmiany w wyglądzie. Pozwólcie, że otworzę się przed Wami, bo nie jestem jeszcze nawet w połowie drogi walki o wymarzoną sylwetkę – jednak chcę podkreślić jak duży postęp powoduje umiejętne zaprojektowanie jadłospisu przez specjalistę, który bierze pod uwagę indywidualne wyniki badań i schorzenia.
Te zdjęcia dzieli: 6 tygodni, 4 kilogramy, kilkadziesiąt całkowicie przespanych nocy, kilkaset uśmiechów mojego małego brzdąca i olbrzymie zmiany w samopoczuciu – więcej energii i chęci do działania, wzmocniona odporność, wyciszenie „niedoczynnych” objawów i wreszcie – więcej dystansu do siebie. Nie muszę przecież wyglądać jak dziewczyna z okładki „Shape”. Ale muszę i chcę czuć się dobrze!
Mam nadzieję, że udało mi się namówić Cię do walki o siebie. Jeśli tak, koniecznie weź udział w Konkursie!