Wierzcie mi lub nie – potrafię rozpoznać niedoczynnych już na pierwszy rzut oka. Wystarczy jedno spojrzenie na twarz i na szyję, żebym zidentyfikowała jednego/jedną z „naszych”. Im szersze grono chorujących na niedoczynność tarczycy dokoła, tym coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że stan skóry idealnie odzwierciedla bałagan hormonalny. Czujesz przez skórę, że ten temat może dotyczyć też Ciebie?
Uwielbiam, gdy osoby, które nigdy nie odczuły skutków niedoczynności na własnej skórze, czują, że mają prawo oceniać nasze samopoczucie: „przecież na to się nie umiera”, „są gorsze choroby”. Oczywiście, że są! Ale to schorzenie może uderzyć w naszą samoocenę.
Poranek. Pierwsze spojrzenie w lustro. Oczy znów podpuchnięte jak po przegranej walce z Joanną Jędrzejczyk. Próbujesz rozprowadzić podkład, żeby nadać skórze bardziej żywego tonu niż ten trupio ziemisty. Nic z tego. Na twarzy zostają przekomiczne, pomarańczowe „suche placki”. Skóra sucha jak pustynia Gobi. Znasz to?
Wspominasz o tym w gabinecie u endokrynologa i słyszysz, że „taka już jest pani uroda”. Z przerażaniem stwierdzasz, że odbicie w lustrze coraz mniej przypomina Ciebie przed diagnozą. Czy niedoczynność rzeczywiście może zmieniać rysy twarzy?
Czuję to przez skórę
Jaki związek ma rozleniwiona tarczyca z problemami skórnymi?
Dr Barnes, autorka książki „Hypothyroidism: The Unsuspected Illness” pisze, że „gdy praca tarczycy jest osłabiona, krążenie krwi również jest słabsze. W zaawansowanych przypadkach niedoczynności dopływ krwi do skóry stanowi tylko 1/4 – 1/5 dopływu ilości krwi u zdrowej osoby”. Ja widzę to tak- skóra nieświadomie niedoczynnych jest niedożywiona, matowa, pozbawiona blasku. Z pewnością hormony tarczycy nie pozostają obojętne wobec naszego wyglądu – to właśnie one są odpowiedzialne za np. porost włosów, czy pracę gruczołów produkujących sebum. Jak podkreśla J. Margesson, dermatolog z kanadyjskiej fundacji „Thyroid Foundation of Canada”: nawet grubość warstwy skóry jest zależna od pracy tarczycy! Czy to oznacza, że od tej pory mamy solidną wymówkę dla naszej gruboskórności? 😉
W ostrej postaci niedoczynności tarczycy rzeczywiście zmieniają się rysy twarzy – zjawisko to nazywane jest myxedema (nie wpisujcie tylko tego w Google grafika) – jest to zmiana dermatologiczna, której objawami są w szczególności:
Nie martw się! Taki wygląd wcale nie musi Ciebie dotyczyć. To twarz osoby zmagającej się z niedoczynnością, która przez lata nie była świadoma choroby lub której terapia jest nieskuteczna, a objawy zaostrzają się.
W pakiecie niedoczynność często otrzymujemy symptomy powiązane ze skórą. Należą do nich:
- „brudna” i szorstka skóra na kolanach, łokciach i w okolicach kostki (tzw. objaw brudnych kolan)
- świąd skóry
- łuszcząca się skóra głowy
- wysuszone i matowe włosy wypadające na potęgę
- pękająca skóra na stopach
- przerzedzona linia brwi
- trupio blada cera
- opuchnięte powieki
- łatwo powstające siniaki
- utrudnione gojenie się ran
Ile z nich rozpoznajesz u siebie? Czy Twój pakiet „niedoczynność” jest rozszerzony o Hashimoto?
Hashimoto: nieszczęścia chodzą parami…po skórze
Jeśli masz zdiagnozowane Hashimoto, gorąco zachęcam Cię do profilaktycznej wizyty u dermatologa. Autoimmunizacyjne ustrojstwa lubią łączyć się w pary. Nieprzyjemne przyjaciółki Hashimoto to w szczególności:
- bielactwo (P.S. Nie spieszcie się jednak z autodiagnozą! U jednej z moich bliskich Hashimotek objawy były podobne, jednak okazało się, że to tylko łupież pstry na plecach, który też lubi atakować osłabione Hashi-organizmy)
- łysienie plackowate
- pęcherzyca/ pemfigoid (najczęściej atakująca skórę głowy, twarzy, karku, pach i tułowia w postaci pękających pęcherzy)
- toczeń rumieniowaty
- twardzina
Czy muszę bać się o swoją skórę?
Zdecydowanie nie! Pomóc powinna już optymalna dawka hormonu, właśnie dlatego wspomniałam, że objawy występują głównie u nieświadomie niedoczynnych – osób, które zmagają się z niedoczynnością i jeszcze o tym nie wiedzą lub dopiero są na początku drogi „życia z niedoczynnością” lub wciąż poszukują endokrynologa, który pomoże im ogarnąć hormonalny bałagan. A o to kilka wskazówek, które przetestowałam…na własnej skórze i podpatrzyłam u innych niedoczynnych:)
Pilnuj piguł
Jeżeli przyjmujesz hormon, pamiętaj żeby robić to zgodnie z zaleceniami – najlepiej o tej samej porze, po przebudzeniu (lub na noc- to zależy co poleca Twój endo), 30 minut przed posiłkiem, popijamy wodą. Po kawę sięgamy najwcześniej godzinę po zażyciu tabletki. Niby w teorii to takie łatwe, ale rzeczywistość płata figle, prawda? Niestety, tutaj regularność i konsekwencja mają kluczowe znaczenie…także dla naszej skóry i włosów. 🙂
Pij więcej wody
Nic tak nie nawilży skóry od wewnątrz jak odpowiednie nawodnienie. Napełniaj szklankę zaraz po tym, gdy ją opróżnisz. Jeśli to nie pomaga, skorzystaj z aplikacji, która będzie przypominać Ci o tym, ile masz jeszcze wypić. Postaraj się osiągnąć cel: 2,5-3 litry/dzień.
Przerzuć się na kosmetyki naturalne i smaruj
Czytaj składy. Stań się pogromcą etykiet! Szukaj naturalnych zamienników, a odkryjesz, że nawet pomadkę możesz zastąpić…burakiem;) A tak serio to smaruj newralgiczne (czyt. najbardziej szorstkie i wysuszone) miejsca nawet 3 razy dziennie, na pewno po każdej kąpieli i prysznicu. Ja na kolana, ramiona i łokcie stosuję Pilarix. Z naturalnych alternatyw polecam masło shea. Przynajmniej raz w tygodniu urządzaj sobie domowe spa – Twoje nadnercza też Ci podziękują 🙂
Nie kąp się we wrzątku
Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, szczególnie tym, którym wiecznie zimno. O tym jak wpływają gorące kąpiele na stan naszych włosów pisałam tutaj.
Odżywiaj się jedzeniem
Polecam lokalne stragany z warzywami i owocami. Skóra prawdę Ci powie: o Twoich nietolerancjach pokarmowych, niedoborach, a także o czipsikach zjedzonych w pośpiechu zamiast obiadu.
Korzystaj z pomocy specjalisty
Gdyby nie dermatolog, nigdy nie ujarzmiłabym częstej zmory niedoczynnych – rogowacenia okołomieszkowego na ramionach. Gdyby nie dietetyk, nie wiedziałabym jak suplementacją poprawić stan włosów i skóry. Jak tam Twój poziom witaminy D3? Czy w ogóle kiedykolwiek go badałeś?
UWAGA! Nie próbuj jednak zwiększać dawki hormonu na własną rękę, bo…efektów uboczne możesz także doświadczyć na własnej skórze w formie nadmiernej potliwości, uderzeń gorąca i (sic!) wzmożonego wypadania włosów.
Poniżej kilka dowodów na to, że zmiana rysów twarzy spowodowana przez niedoczynność jest odwracalna.
źródło zdjęć: stopthethyroidmadness.com/hypothyroid-photos-before-after/
Ps. A Ty jak walczysz z suchą skórą przy niedoczynności? Które z objawów Ciebie dotyczą? Daj znać w komentarzach!
18 komentarzy
Bardzo przydatny artykuł, czy mogłabyś napisać artykuł o kosmetykach, które używasz do włosów do cery
Moje objawy to strasznie wypadające włosy, suche pięty, brudno wyglądające kolana i łokcie, szybko powstające siniaki. Na suchą skórę polecam olej kokosowy. Na włosy niestety nie znalazłam cudownego sposobu,choć próbuje je zapuścić to wypadają okropnie najgorszej jest w trakcie czesania ich.Pozdrawiam wszystkie niedoczynne.
Ja mam hashimoto i chciałabym dowiedzieć się od Ciebie o odżywianiu..
Witaj Isia . Polecam olejek z czarnuszki . Jedna łyzeczka dziennie przed posiłkiem i przed każdym myciem głowy nałożyc na skóre i włosy . Trzymac tak 30 minut najlepeij pod takim czepkiem i zmyc. Łatwo sie zmywa . Ja uzyłam go 6 razy dopiero , a przyjmuje doustnie 14 dni . Juz po 3 kuracji i mysiu zauwazyłam ze nie ma na podłodze po czesaniu dywanu z włosów . Przed tem bałam sie czesac wigotne włosy żebyn nie wyszła z łazienki łysa Mam bardzo długie włosy. Pozdrawiam Jola
Na wypadanie włosów pomagają zioła klimuszki, warto ściągnąć książkę w pdf bo są i inne ciekawe pprzrpisy, każda roślinkę trzeba kupić i oddzielnie w i potem zmieszać, w gotowych mieszankach nie wiadomo do końca co jest, a jeszcze lepsze działanie i mają zioła i zebrane samemu, na odrastanie włosów pomagają robiony płyn na porost włosów, przepis można znaleźc na necie, ale trzeba isc po receptę bo bez tego mogą w aptece nie zrobić nawet za dodatkową opłatą
Czy niedoczynność tarczycy ma coś wspólnego z łojotokowym zapaleniem skóry?
Pozdrawiam
A ja chciałbym się dowiedzieć jak walczyć z tym rogowaceniem okołomieszkowym?
Pozdrawiam Magda
Ostrzegam przed kosmetykami naturalnymi. Naturalne substancje w dużej ilości uczuląją często bardziej, niż tzw. „chemia”. Ja jestem ogólnie miłośniczką natury i stylu eko; moje dzieci używały wielorazowych pieluch itp. Ja sama przerzuciłam się na certyfikowane, ekologiczne preparaty, w tym kremy. Nie od razu, bo po kilku miesiącach wystąpił u mnie okropny trądzik… Dermatolog zawyrokował, że albo jest to trądzik wieku dojrzałego, albo krem mi nie służy. Sądziłam, że skoro nie zmieniłam go kilka dni wcześniej, to nie jest możliwe. A jednak – moja sucha jak papier skóra – no niestety, ale kremy nawilżające typu sylveco wysuszyły mi skórę – zaczęła być wrażliwa na te wszystkei pietruszki, shea i inne. Miałam głęboki trądzik. Wróciłam do kremu vichy i skóra jest idealna. Problem nie był związny z jednym kremem – miałam w domu chyba pół ekodrogerii. W związku z tym ostrożnie ze zmianami! A napuchnięta twarz przy hashimoto (ja mam w pakiecie jeszcze insulinooporność) zdarza się niezależnie od odżywiania w drugiej połowie cyklu – niestety.
witam w clubie. Ja jestem na etapie poszukiwania kremu wszystko mnie uczula
Tzw. „brudne” łokcie, kolana czy szyja to efekt zaburzenia gospodarki insulinowej! Osoby borykające się z tym koniecznie muszą się zbadać celem wykluczenia insulinooporności.
Cześć wszystkim, ja mimo brania hormonu mam największy problem z przerzedzonymi brwiami, są jakieś preparaty, kosmetyki, które rekomendujecie, żeby uporać się z problemem.
Hej! Cieszę się, że tu trafiłam! Niedoczynność stwierdzono u mnie nie dawno, około 2miesiecy temu. Stan mojego samopoczucia już zdąrzył się znacznie poprawić Pytanie po jakim czasie leczenia można zauważyć poprawę stanu skóry czy włosów? Bardzo na to czekam bo sucha skóra mocno mi doskwiera.
Witam ja zmagam sie z haszi od roku ,mialam juz wszystkie mozliwe objawy opócz tycia .Teraz uderzylo mi w skore mam 39 lat a skore jak bym miala 50 .Od miesiaca pije 2 litry wody dziennie odrzucialam gluten i laktoze ,nie pije kawy ani alkoholu ,biore eutyrox 50 od lutego .Nie ma rzadnej poprawy ,jestem przerazona .Czy ktos ma podobny problem ze skora?
witam,ja równeż ma haszi i rok wczesniej miłam piękna jedrna skórę a dzis skóra wiotka opuchnieta worki pod oczami izmarszczki
A CZY OWŁOSIENIE NA BRODZIE I SZYI MA ZWIAZEK Z NIEDOCZYNNOSCIĄ?
Może mieć związek z prolaktyną
Może sprawdź czy nie masz policystycznych jajników
Cudowny artykul! Jak dobrze, ze jestes i ze chce Ci sie to pisac do nas. Dziekuje! Ja juz dawno zauwazylam, ze brzydne. Niestety. Twarz staje sie nalana, ciastowata, brzydki kolor szaro-zolty, brwi zero – polowa brakuje jak w opisie i codziennie rano spuchnieta twarz. Do tego jeszcze mam syndrom smierdzacej skory glowy – jak zwal tak zwal.. niestety przy niedoczynnosci slaba odpornosc nie sprzyja odpornosci skory przed fungus folliculitis. Mam to szczescie, ze mieszkam w Stanach i chodze do tzw lekarza holistycznego – Integrative Medicine. Biore Nature Thyroid i ubezpieczenie tutaj pokrywa ten 'suplement’. Moj lekarz twierdzi, ze w badaniach swinska tarczyca vs syntetyczny hormon wypada bardzo dobrze. Tzn. dziala! Do tego przepisal mi Selen, cynk, Ashawange, witamine D3. Ale kazdy moze miec inne zapotrzebowanie mineralow. Pije duzo wody mineralnej i wody alkalicznej. Rano uzywam platkow zelowych albo maski zelowej na opuchniecia i robie drenaz limfatyczny kamyczkiem Gua Sha. Mozna tez uzywac rozne inne rolki do masazu. Trwa to zaledwie kilka sekund, a od razu widac roznice. Karnacje ulepszam bb kremem z spf i bronzerem, a brwi zwyczajnie maluje lub powtarzam makijaz permanentny co 5 lat. Jakos trzeba sobie radzic. Powodzenia!