recenzje

Food Detective – recenzja testu na nietolerancje pokarmowe

napisała Daria Kikoła 14 sierpnia 2015 6 komentarzy

O tym, że dieta w niedoczynności tarczycy jest sprawą indywidualną nie muszę Was przekonywać. Dlaczego nie istnieje ujednolicony jadłospis dla niedoczynnych? Dlatego, że niedoczynności często towarzyszą inne choroby – nasza dieta będzie wyglądać inaczej jeśli cierpimy na Hashimoto, mamy cukrzycę lub anemię. Do największych kwestii spornych należy eliminacja glutenu i nabiału z  naszego menu. 

Wciąż rozglądam się za dobrym dietetykiem – takim prawdziwym, nie z Internetu (i polecam to wszystkim niedoczynnym). Odkąd zgłębiam temat zdrowego żywienia, cały czas nurtuje mnie pytanie: czy przypadkiem nie szkodzę sobie spożywając ulubione produkty?

Postanowiłam to sprawdzić i zakupiłam test Food Detective.

food detective

Trudno, poniosłam spory koszt, ale producentowi najwidoczniej nie zależało, żeby dotrzeć do osób, które takiego testu mogą najbardziej potrzebować, gdyż nawet nie raczył odpisać mi na mejla z zapytaniem o możliwość testowania;) Na stronie producenta test kosztuje 399 zł, jednak udało mi się go zakupić za 318 zł na ceneo.

Jak wykryć nietolerancje pokarmowe?

Zestaw Food Detective wygląda jak laboratorium małego chemika – znajdziemy tu 2 lancety, chusteczkę dezynfekcyjną, 2 mikropipety, tackę reakcyjną, roztwór do rozcieńczania próbek, 2 roztwory do płukania tacki, roztwór wykrywający przeciwciała oraz roztwór wywołujący.

Test wykrywa produkty żywnościowe, które powodują wytwarzanie przeciwciał IgG biorące udział w stanach takich jak. np. nietolerancja pokarmowa czy zespół jelita drażliwego. Na tacce ze schematem produktów żywnościowych znajdziemy m.in. owies, pszenicę, gluten, żyto, mleko krowie, pełne jajo, orzechy, drożdże , pomidory czy grzyby.

Rzetelna recenzja

Jeżeli robi Ci się słabo na widok krwi – ten test nie jest dla Ciebie. Zanim w ogóle rozpoczniesz test, musisz pobrać krew z palca – lancety, które są w zestawie nie wystarczą, aby wydobyć solidną kroplę krwi. Próbowałam dwa razy, na dwóch palcach. Wciąż bezskutecznie. Nie chcę zdradzać Wam w jaki sposób i skąd pobrałam krew, bo nie wszyscy mają tu mocne nerwy;)

Cały test zajął 40 minut.

test food detective

Przyznam Wam, że wynik wcale mnie nie zaskoczył. Mam Hashimoto, ale nie stwierdzono u mnie obecności przeciwciał, więc nie spodziewałam się ostrej nietolerancji na żaden ze składników. Od kilku miesięcy uważnie obserwuję swój organizm i potwierdziło się to, co przypuszczałam: mój organizm nieszczególnie lubi, gdy ładuję w siebie gluten i produkty mleczne.

I teraz najważniejsze – czy test jednoznacznie odpowiedział na pytanie : czy muszę na zawsze wyeliminować gluten i nabiał z mojej diety?

Ten jasny wynik wskazuje, że mam lekką nietolerancję glutenu i mleka krowiego. Co powinnam zrobić? Według zaleceń Food Detective wyeliminować na 3 miesiące następujące produkty: mleko, śmietanę, masło, serwatkę, wypieki, chleb, pizzę, ziemniaki puree, zaprawiane zupy, przetwarzane mięsa i kiełbasy, gotowe przekąski, czekoladę, wyroby cukiernicze, jogurty, serki homogenizowane, lody, tłuszcze do smarowania oraz wszelkie inne produkty zawierające gluten.

Istnieje wiele szkół i teorii na temat odżywiania w niedoczynności tarczycy – znam przypadki Niedoczynnych, które wspaniale czują się na diecie Paleo, znam także przypadki osób, których wyniki poprawiły się po wyeliminowaniu nabiału i glutenu i znam też Niedoczynnych, którym wystarczyło przestrzeganie regularności posiłków, wprowadzenie większej ilości warzyw w diecie i wyeliminowanie słodyczy i fast foodów. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, co zadziała w Twoim przypadku.

Mam już dość tych ograniczeń

To jedno z najczęstszych zdań, które mi przesyłacie. Nie mam magicznej różdżki, żeby to zmienić, ale wierzę, że wszystko zależy od naszego podejścia.

Zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego dawniej nie słyszało się o alergiach i nietolerancjach pokarmowych? Na pewno wiesz już o tym, że jedną z głównych przyczyn powstawania nowotworów jest niewłaściwa dieta.

Jeśli nie zaczniesz chorobliwie liczyć kalorii i nosić ze sobą listy niewskazanych produktów (bo tych zakazanych wcale nie ma tak wiele) możesz zrozumieć, że niedoczynność wcale nie musi być postrzegana jako ograniczenie – raczej jako zachęta do zdrowego żywienia. Możesz się ze mną nie zgadzać, ale cieszę się, że niedoczynność przytrafiła mi się w porę – akurat teraz, gdy jest łatwy dostęp do informacji, świadomość społeczeństwa na temat zdrowego stylu życia rośnie (coraz więcej sklepów wprowadza produkty organiczne i bezglutenowe, coraz więcej osób zaczyna ćwiczyć) i akurat w tym wieku, kiedy to ja sama decyduję, co ląduje na moim talerzu.

Jaka dieta przy niedoczynności?

Twoje pytanie powinno brzmieć raczej: jaka dieta dla mnie? Nie ufaj gotowym jadłospisom „dla wszystkich” – pamiętaj, że dobry dietetyk weźmie pod uwagę wszystko: Twój cel, Twoje wyniki, historię chorób, styl życia, plan dnia, preferencje żywieniowe, a nawet leki, które przyjmujesz (kto wie, może to właśnie źle dobrana antykoncepcja „zatrzymuje wodę” ?). Przypomnij sobie listę wskazanych i niekoniecznie zalecanych produktów w niedoczynności tarczycy. Zastanów się jak wyglądał Twój ostatni tydzień – czy nie pomijałaś posiłków, czy Twoje posiłki dodawały Ci energii?

Gdybym miała zrobić test Food Detective jeszcze raz, nie jestem pewna, czy zdecydowałabym się na aż tak drogi zakup – okazało się, że moja intuicja mnie nie myli. Obserwuj swoje ciało – ono zawsze da Ci odpowiedź:)

Przeczytaj

6 komentarzy

SlimSizeMe 19 sierpnia 2015 z 10 h 43 min

Test fajny. Niestety cena jest zaporowa ;/

Odpowiedz
Ferrivia 24 sierpnia 2015 z 21 h 01 min

Czy jest możliwość, że ten test pokaże nietolerancję fruktozy? Każdy lekarz mi mówi co innego – od urodzenia odrzuciłam owoce i warzywa – jem tylko kilka wybranych i to ugotowanych… Ostatnio gdy z tym poszłam to lekarz kazał mi się przełamać i zacząć od pomidorów, bo łatwo się je. I teraz już nie mam pojęcia co tak naprawdę robić, czy iść do kolejnego lekarza, czy do alergologa, czy gastrologa czy co…

Odpowiedz
Fitnessanka 28 sierpnia 2015 z 6 h 57 min

Ja z powodu Hashimoto przeszłam na paleo. Wszyscy w koło bombardują, żeby odstawić dodatkowo np. jajka… ale mi nigdy nic po nich nie było, żadnych przykrych dolegliwości. Przestałam się nad tym zastanawiać i dalej je jem. Masz rację, najważniejsze jest, żeby słuchać własnego organizmu, a wszytko powinno być dobrze 🙂 Pozdrowienia!

Odpowiedz
Zanikowe zapalenie tarczycy (choroba Orda) | 10 października 2015 z 10 h 11 min

[…] Food Detective – recenzja testu na nietolerancje pokarmowe […]

Odpowiedz
Zanikowe zapalenie tarczycy (choroba Orda) - Aktywnie z niedoczynnością 29 grudnia 2016 z 20 h 36 min

[…] które nie widzą poprawy pomimo dobrze dobranej dawki). Opowiedziałam zatem pani doktor o wyniku testu na nietolerancje pokarmowe i o tym, że wyszła mi lekka nietolerancja glutenu i laktozy. Choć wtedy to zbagatelizowałam, […]

Odpowiedz
Grzyszka 2 października 2018 z 20 h 49 min

Czytałam wiele opinii na temat tego testu…w tym Twoją, Pomimo wysokiej ceny kupiłam, bo jakoś nie mogłam się zebrać, żeby zrobić badania laboratoryjne. Poza tym myślałam, że one nie wiadomo ile kosztują. Niestety lekarz mnie uświadomił, że bardzo się pomyliłam. Kasa praktycznie wywalona w błoto. Te testy nie są dokładne i nie wiadomo czy odstawić produkty na miesiąc, pół roku czy na zawsze. Poza tym samodzielne pobranie krwi mnie przeraziło. Nie jest to fajne.Szkoda kasy, bo nawet nie wiadomo jakie są proporcje między wynikami. W sumie to tylko można zinterpretować wynik jako negatywny, albo pozytywny i nic więcej się nie wie. Testy laboratoryjne przekazują o wiele więcej info i są precyzyjne. Wiadomo po nich co robić.

Odpowiedz